czwartek, 20 października 2011

Trasa podróży po Peru



EL CHASQUI DEL PERU

Podróż do Peru rozpoczęła się 4.10.2011. 

Generalnie jestem zwolennikiem zwiedzania świata z plecakiem, od kilku dobrych lat w taki właśnie sposób organizuję wszystkie wyprawy. Dzięki potędze internetu w zakresie pozyskiwania i wymiany informacji, podróżowanie po świecie nie musi kojarzyć się z bardzo dużymi wydatkami. Marzenia można realizować. Najczęściej dużą część budżetu pochłania koszt biletu lotniczego, szczególnie jeżeli chcemy dostać się na drugi koniec świata (dlatego odpowiednio wcześniejszy jego zakup, korzystanie ze sprawdzonych przeglądarek szukających najtańszych połączeń, gwarantuje nam znacznie niższe ceny). Jeżeli powyższe połączymy z determinacją to sukces jest gwarantowany. Być może opis podróży do Peru zmobilizuje mnie do opisania naszych wcześniejszych wypraw po świecie.

Wróćmy do Peru.

Cel wyprawy: Poznanie klimatów Peru ze szczególnym uwzględnieniem kultury Inków.

Kilka podstawowych informacji o kraju.

Peru
Państwo w zachodniej części Ameryki Południowej nad Oceanem Spokojnym. Trzecie co do wielkości państwo kontynentu po Brazylii i Argentynie oraz drugi największy kraj andyjski po Argentynie. Stolicą Peru jest Lima. Z populacją wynoszącą około 28 milionów ludzi Peru jest czwartym najludniejszym państwem Ameryki Południowej.

Klimat: 
Na większości obszaru Peru występuje klimat równikowy, wybitnie wilgotny w Amazonii i suchy górski w Andach. Na wybrzeżu klimat zwrotnikowy suchy, na co wpływ ma zimny Prąd Peruwiński (Prąd Humboldta). Zróżnicowanie klimatyczne ma wpływ na średnie opady i temperaturę w ciągu roku: w Amazonii przez cały rok średnio około 24-32 °C, mała amplituda temperatur, wysokie opady; na wybrzeżu 15-30 °C, skrajnie sucho. 
Jeziora: Titicaca
Rzeki: Amazonka, Ukajali, Maranon, Urubamba, Apurimac.


Krainy geograficzne:  
Peru można podzielić na 3 krainy geograficzne:
  • Costa (wybrzeże)
  • Sierra (góry)
  • Selva (dżungla).

Ustrój polityczny: Zgodnie z konstytucją z 31 grudnia 1993, Peru jest republiką, w której głową państwa jest prezydent, wybierany w wyborach powszechnych na 5-letnią kadencję. Prezydent posiada dwóch wiceprezydentów. Członkowie rządu są mianowani przez prezydenta, na czele rządu stoi premier. Władzę ustawodawczą sprawuje jednoizbowy parlament – Kongres Republiki Peru, którego 120 członków jest wybieranych w wyborach powszechnych również na 5-letnią kadencję.

System prawny: W Peru obowiązuje system prawa typu kontynentalnego, o dużych wpływach prawa hiszpańskiego. Struktura sądownictwa jest pięciostopniowa. Na dole hierarchii sądowej stoją zawodowi i niezawodowi sędziowie pokoju.


Powiązania Polski z Peru. 
Poniższe przedstawia ogromne osiągnięcia Polaków w Peru w wielu dziedzinach. Informacje zaczerpnięte zostały z bloga Konrada http://www.kogo.republika.pl/Podroze.htm
(polecam) fragmenty cytuję poniżej. Ten poniższy skrót należy przeczytać obowiązkowo.
Po prostu warto wiedzieć.

Polska Lima. 
Dziełem polskiego architekta - Ryszarda de Jaxa Małachowskiego – jest obecny kształt starówki Limy, w tym zwłaszcza głównego placu: Plaza de Armas/ Plaza Mayor, a także wiele innych budowli w stolicy Peru.
Ryszard de Jaxa Małachowski zaprojektował przebudowę Pałacu Prezydenta (1938r.), wybudowanie Pałacu Arcybiskupiego z zachwycającymi balkonami (1924r.), Pałacu Rady Miejskiej (1944r.) – budowle te otaczają Plaza de Armas. Do prac polskiego architekta należą też: budynek Club Nacional, rozplanowanie jednej z głównych arterii miasta Paseo de la República, budynek Banco Italiano (dzisiaj Banco de Crédito), Edificio Rimac (wybudowany w latach 1919-1924), budynek osiedle Santa María del Mar, osiedla Urbanización La Cantuta oraz Santa María de Chosica. Był założycielem i przez 33 lata głównym profesorem wydziału architektury w – założonej przez innego Polaka, Edwarda Habicha - Wyższej Szkole Inżynieryjno-Górniczej.  W 1911 r. założył w Limie biuro architektów, prowadzone następnie przez jego syna Ricardo J. Malachowski Benavides. 

Polska inżynieria peruwiańska. Edward Habich stworzył inżynierię Peru - założył i rektorował politechnice w Limie (była to pierwsza politechnika w całej Ameryce Łacińskiej). Byl prekursorem peruwianskiej myśli technicznej - wszystkie ambitne przedsięwzięcia techniczne i urbanistyczne, które zbudowały nowoczesne Peru biorą tu początek. Habich, jako oficjalny delegat rządowy, ściągał do Peru uzdolnionych młodych inżynierów - głównie Polaków, wykształconych w Paryżu.

Polska najwyższa kolej na Ziemi. Polak, Ernest Malinowski, zbudował najprzewyższą (już od 130 paru lat) na świecie kolej. Kolej transandyjska wiodącą z Limy do Huancayo po drugiej stronie peruwiańskich Andów wspina się z punktu 3 m. npm do poziomu 4.818 m. npm. Niektórzy mówią, że najwyższą koleją jest obecnie kolej z Xining do Lhasy, Chiny. Nie zaprzeczamy, jest to osiągnięcie, ale nie największe w drogach żelaznych. Największe jest nasze, bo na najkrótszym odcinku wspina się najwyżej (ok. 4.815 metrów na odcinku ok. 171 km), a ta chińska nie ma takiego przewyższenia (ma o połowę mniejsze w istocie), a poza tym wspina się na swoją wysokość na odcinku kilkudziesięciokrotnie dłuższym, no i była stworzona w 2006 r. a kolej Malinowskiego była budowana w latach 1870 - 1893, kiedy technika była na poziomie zaawansowania jakieś 15% obecnej, i koleją jeździły parowozy. Kolej Malinowskiego uznana została za cud ówczesnej techniki. I tak jest do dzisiaj.

Acha, jeszcze jedno sprostowanie - coś niektórzy mówią, ze to niejaki Henry Meiggs był jej twórcą. Wyjaśniamy - Polak pierwszy przyszedł do rządu peruwiańskiego z idea stworzenia kolei, pierwszy pokazał plany i powiedział jak to zrobić, przekonał wszystkich ze się uda (a musiał dużo przekonywać, bo grupa angielskich ekspertów orzekła, ze plan Malinowskiego jest niewykonalny), a następnie zbudował. Meiggs był amerykańskim przedsiębiorcą, który miał tam swoje wkłady finansowe i jak brakowało kasy gonił rzad peruwiański, żeby się nie ociągał.

Ernest Malinowski - pionier w rozwiązywaniu teoretycznych problemów budowy mostów i przebijaniu tuneli.
Urodził się w 1818r. na Wołyniu. Brał udział w Powstaniu Listopadowym. Po upadku powstania przebywał na emigracji we Francji. Wstąpił do słynnej paryskiej Szkoły Dróg i Mostów, którą skończył z wyróżnieniem. Pracował głównie przy budowie dróg oraz regulacji rzek. W roku 1852, po podpisaniu kontraktu na pracę w charakterze inżyniera rządowego, trafił do Peru, kraju pozbawionego wówczas praktycznie całkowicie infrastruktury komunikacyjnej. Polski inżynier poświęcił się początkowo projektowaniu i budowie dróg, mostów i pierwszych linii kolejowych. Zajmował się tez odbudową zniszczonego podczas działań wojennych pięknego miasta Arequipa, dla którego zaprojektował ozdobne bruki. Był człowiekiem o szerokich zainteresowaniach. Uczestniczył w życiu kulturalnym i naukowym Peru. Brał udział w pracach nad modernizacją mennicy limeńskiej, tzw. Casa de Moneda. Założył Sociedad Geografica de Lima (Towarzystwo Geograficzne), Club Nacional - instytucję o charakterze polityczno-patriotycznym, oraz Towarzystwo Sztuk Pięknych. Wkrótce więc nazwisko naszego rodaka zaczęto wymawiać z szacunkiem w intelektualnych i rządowych elitach Peru.
W 1864 roku wybuchł konflikt między Peru a Hiszpanią. Dzięki Malinowskiemu, któremu ze względu na wcześniejsze doświadczenie wojskowe powierzono działania obronne, port Callao został nie tylko umocniony, ale i wyposażony w pokaźną liczbę dział fortecznych. Armaty umieszczone zostały na ruchomych platformach, dzięki czemu osiągnięto większe pole ostrzału, nakryto je także stalowymi korpusami, ubezpieczającymi ludzi i sprzęt przed pociskami wroga. Peruwiańczycy z zaskoczenia zaatakowali i pokonali zdumionych Hiszpanów. Rząd peruwiański nadał Malinowskiemu honorowe obywatelstwo Peru i uznał go za bohatera narodowego. Wielokrotnie odznaczony za zasługi, doczekał się za życia miejsca na pomniku obrońców Callao, który stoi w centrum Limy. 

Polska historia Peru. Jest taka osoba, która nie ma sobie równych na polu badania historii Peru, zarówno przed Inkami, Inków, kolonii hiszpańskiej, jak i czasów po uzyskaniu niepodległości. Osoba, która powiedzmy sobie szczerze, zrewolucjonizowała wiedzę historyczna na temat Peru. Nazywa się Maria Rostworowski. Ma 91 lat. Wciąż aktywnie pracuje, wspierając miedzy innymi poczynania polskich archeologów w Peru. A, i w dowolnej księgarni w Limie naliczyliśmy co najmniej jej 11 książek.


Polskie skarby Inków. Skarb Inków jest w Polsce.

Jedne z lepszych opisów zagadnienia znajdują się na stronie:


Polska ostatnia stolica Inków. Vilcabambe, ostatnia ostoje Inków i miasto, które miało znacznie większe znaczenie niż Machu Picchu (które prawdopodobnie było opuszczone przez samych Inków jeszcze zanim pojawili się tu dzielni rzeźnicy z Hiszpanii) odkryli w 1976 roku - wspólnie z peruwiańskim profesorem Edmundo Guillen - Elżbieta Dzikowska i Tony Halik. Jeden z zespołów ruin został przez nich nazwany "Polonia".
Jest o tym film (dla NBC kręcił Tony Halik) oraz książka “Vilcabamba: Ostatnia stolica Inków” Elżbiety Dzikowskiej oraz “Vilcabamba, la última capital de los incas” i  “La Guerra de Reconquista Inka”, Edmundo Guillen Guillen.

No i generalnie jest to powszechnie znany fakt, który wszelako nie może przejść przez gardło większości Zachodnich poszukiwaczy przygód – spróbujcie o tym znaleźć coś na internecie poza językiem polskim i hiszpańskim. W języku angielskim odkrywców było co najmniej 15 i z każdym rokiem przybywa. 

Polska archeologia Peru. W Peru polscy archeolodzy, głównie Andyjska Misja Archeologiczna Uniwersytetu Warszawskiego/ Ośrodek Badań Prekolumbijskich, mają bardzo mocną pozycję. I można powiedzieć, ze wraz z Włochami tworzą czołówkę. 

I jeszcze trzeba dodać, że w miejscowości Tablada de Lurin koło Limy badania archeologiczne prowadzi profesor Krzysztof Makowski, który z odkrytych przedmiotów stworzył miejscowe muzeum. Jest on dziekanem Wydziału Humanistycznego Pontyfikalnego Uniwersytetu Katolickiego w Limie, kierownikiem Międzynarodowej Uniwesyteckiej Szkoły Wykopaliskowej w Tablada de Lurin. Profesor Makowski wydaje także pierwsze w Peru czasopismo poświęcone konserwacji, historii sztuki i archeologii - "Iconos".


Polska przyroda peruwiańska.
Polski park narodowy, polskie motyle i ptaki. Polak, Jan Kalinowski, wprowadził nomenklaturę i sklasyfikował ptactwo i motyle dżungli peruwiańskiej oraz odkrył wiele nie znanych dotychczas gatunków. Jego syn, Celestyn Kalinowski, doprowadził do utworzenia największego peruwiańskiego parku narodowego - Manú (trochę na wschód za Cuzco, w dżungli), który w 1987 roku został wpisany na listę światowego dziedzictwa naturalnego UNESCO.

Polska przyroda peruwiańska. 
Polskie owady. Największym entomologiem, kolekcjonerem i odkrywcą wielu nowych gatunków owadów żyjących na obszarze Peru był Polak - Feliks Woytkowski.
Feliks Woytkowski - zbieracz i odkrywca nowych gatunków w dziedzinie entomologii
i botaniki. W okresie blisko 40-letniej działalności kolekcjonerskiej w Peru zebrał powyżej tysiąca nie znanych dotąd nauce
gatunków owadów, przy czym kilkanaście spośród nich wymagało utworzenia  nowych rodzajów (niektóre zostały nazwane przez specjalistów jego imieniem lub nazwiskiem).  Znalazł też w Peru 2 nowe rodzaje i powyżej setki nowych gatunków roślin. Urodził się w 1892 r. we wschodniej Małopolsce. 

Polskie rośliny lecznicze Peru. Lecznicze właściwości roślin rosnących w peruwiańskiej dżungli odkrył dla świata polski misjonarz - Ojciec Edmund Szeliga.

Polska polityka peruwiańska - Polak premier. Były minister gospodarki i finansów pochodzenia polskiego Pedro Pablo Kuczyński, został 16 sierpnia 2005 r. mianowany nowym premierem Republiki Peru. Nowy premier - Pablo Kuczyński, którego potocznie nazywa się El gringo albo PPK (skrót powstał od jego inicjałów) - cieszy się stosunkowo dużą popularnością wśród Peruwiańczyków. Kuczyński piastował stanowisko premiera do końca swojej kadencji czyli do polowy 2006 r., kiedy został wybrany nowy kongres.

Symbole Peru (wg. mojej kategorii)

- koka

- inka cola, wszechobecny napój w całym Peru. Kiedyś coca-cola chciała wprowadzić swój produkt na rynek, ale Peruwiańczycy byli wierni swojej ince coli więc koncern wykupił fabrykę i tak inka cola stała się najbardziej popularnym napojem (ma smak landrynki :)


- krzyż andyjski - chacana, jest to krzyż o czterech równych ramionach, na który nałożony jest mniejszy kwadrat. Trzy górne rogi z lewej strony przedstawiają trzy światy: Niebo, Ziemię i Piekło, trzy górne po prawej stronie zasady: nie kłam, nie bądź leniwy, nie kradnij, trzy dolne rogi po lewej stronie przedstawiają trzy przykazania: ucz się, pracuj i kochaj a trzy rogi po prawej dolnej stronie trzy zwierzęta: kondora, pumę i węża.

To na tyle.


Startujemy....... o godzinie 6.05 z Warszawy


W drodze do Limy jesteśmy nad Brazylią, w dole widok na Amazonię.Lot 12 godzin, nie był taki długi, to pewnie przez doborowe towarzystwo w samolocie.

UWAGA:
W celu obejrzenia filmików w większym formacie, należy po jego uruchomieniu kliknąć na "baton" You Tube w prawym dolnym rogu (podświetli się na czerwono napis Tube). Nastąpi automatyczne przekierowanie na stronę You Tube i tam można wybrać wielkość obrazu.




Kolejne widoki na Amazonię.




Lecimy do Limy - w dole Andy Peruwianskie.




Lima "by night".




Następnego ranka wylot z Limy do Cusco.




 W samolocie do Cusco.




Cusco - handel na lotnisku. Przede wszystkim koka. No bo jak żyć bez "koki" na tej wysokości. Liście koki to listki zerwane z niewysokiej, delikatnej rośliny. Jeżeli zalejemy je wrzątkiem mamy bardzo popularną w Peru koka tea (herbata z koki). Mozna ja kupic na wszystkich targowiskach.
Cusco (Cuzco, Qosqo lub Qusqu) miasto położone w południowej części Peru na wysokości 3326 m n.p.m. Miasto zostało założone przez pierwszego władcę Inków Manco Capaca w XII w.  W czasach Imperium Inków w Cusco znajdowała się stolica państwa. Nazwa Cuzco w języku keczua oznacza pępek świata, lub, według innej wersji, pochodzi od keczuańskiej frazy "qusqu wanka", skała sowy. Największy rozkwit miał miejsce w drugiej połowie XV wieku za panowania Pachacutiego pol. Paciakutek - jeden z największych i najbardziej zasłużonych władców Inków.
 Z czasów inkaskich zachowały się pozostałości zabudowań.





W drodze do Świętej Doliny.




Święta Dolina - lokalny handelek.




Karmienie lam ... W Peru żyją cztery gatunki wywodzące się od wielbłąda z Ameryki Północnej: lama, alpaka, guanako i wikunia.




Lamy ciąg dalszy, a po karmieniu zakupy produktów z baby alpaki.




Na targu Pisac.
Pisac to malutkie miasto w którym organizowany targ gdzie można kupić pamiątki lub oryginalną odzież. Nad miastem znajdują się ruiny dużego inkaskiego miasta (nie zdążyliśmy zobaczyć).




Targ Pisac - poszukiwań ciąg dalszy...




Świnka morska - przysmak peruwiańczyków, ale o tym później.




Święta Dolina - hacjenda, obiad później pokaz rękodzieła.




Pokaz tkania - ciąg dalszy. Aha Pani pokazuje, naturalne barwniki którymi farbują wełnę z lam.




Święta Dolina - "komitet powitalny".




"Komitetu powitalnego" ciąg dalszy.




"Wyprawa rowerowa" po Andach, poziom adrenaliny plus ryzyko dość wysokie, delikatnie mówiąc (szczególnie przy zjeździe z gór).




Maras - w trakcie "wycieczki" rowerowej. W Peru generalnie ludzie świętują.


 

 
W trakcie przejażdżki widok na tarasy solne (solanki).




Przyrządzanie potrawy na gorących kamieniach.





Maras - pieczenie świnki morskiej. I tu pojawia się pytanie być w Peru i zjeść czy nie zjeść. Posłuchajcie dialogów w tle na ten temat. Większość spróbowała.




Maras - przed spożyciem świnki :)




Maras - świnka morska gotowa.



 Maras - święto miasta.



Wyjazd ma Machu Picchu. 
Machu Picchu keczua: stary szczyt - najlepiej zachowane miasto Inków w odległości 112 km od Cusco. Położone jest na wysokości 2090-2400 m n.p.m., na przełęczy pomiędzy Wayna Picchu i Machu Picchu w Andach Peruwiańskich. Na miejscu czuć powiew klimatu tropikalnego, góry obrośnięte lasami deszczowymi.  Poniżej płynie rzeka Urubamba. Niesamowite widoki.

Miasto powstało w XV wieku, opuszczone ok. 1537 r. z nieznanych powodów.




Machu Picchu cd




Machu Picchu - widok z Sun Gate




Powrót z Machu Picchu do miejscowości Ojtamojtam.




Cusco - klasztor ojców Dominikanów. Pozostałości budowli Inków.




Cusco - rodzina królewska (później pokaz wyrobu srebra) i zakupy.




Cusco - rytualne modlitwy.




 Wzgórza Cusco i Paciakutek - to ten najlepszy władca Inków.




Cusco - procesja, oj się działo, ubiory niczego sobie.




Przemieszczamy się z Cusco i lądujemy w Juliaca (pol. chuliaka). To miasto w regionie Puno, w poludniowym Peru. Położone w Andach Środkowych, na płaskowyżu Altiplano, na wysokości 3800 metrów, w pobliżu jeziora Titicaca. Szybko opuszczamy to miasto i jedziemy w kierunku miasta Puno.





Płaskowyż Altiplano. Droga Juliaca (czyt. chuliaka) - Puno.




Płaskowyż Altiplano.




Sillustani - pionowe grobowce Inków. Płaskowyż Altiplano. Jedziemy do miejscowości Puno, ponad 3800 m.n.p.m.




Wyspa Uros - przywitanie.
Wyspy Uros - pływające wyspy. Lud UROS - osiadł dawno temu. Chcieli odizolować się od Collas i Inków. Obecnie nie ma już Uros czystej krwi - wchodzą w "układy" z Aymara i Qechua. Wyspy skonstruowane sa z drzewa totora (trzcinopodobna trawa porasta mielizny calego Titicaca). Z drzewa totora budują także łodzie i domy.



 Wyspa Uros - jezioro Titicaca.



Jezioro Titicaca - Taquile Island, przywitanie na wyspie. To ta wyspa na której faceci szydełkują.
Taquile jest wyspą po peruwiańskiej stronie Titicaca, 45 km od miasta Puno. Na wyspie mieszka 2200 osób. Najwyższy punkt wyspy jest na wysokości 4050 m.n.p.m. Okazuje sie, że na wyspę można przyjechać turystycznie i się "po-wylegiwać" to info dla Jarka.




Jezioro Titicaca - Taquile Island, lunch time.




Jezioro Titicaca - Taquile Island, pokaz mody.




Ostatnie chwile na jeziorze Titicaca, niedaleko granicy z Boliwią.




Po dwudziestogodzinnej wyprawie autobusem dotarliśmy do Paracas. Krótka przerwa i pierwsi ochotnicy lecą nad pustynię.
Start - lecimy w kierunku znaków Nazca.




W drodze do znaków Nazca, plantacje owoców, bawełny. Na pierwszym planie pustynia, wydmy, oazy pomiędzy wydmami.




Oglądanie znaków Nazca - na dole koliber, orientujcie się.




Lądowanie na lotnisku w Paracas po obejrzeniu znaków Nazca.




Islas Ballestas - "małe Galapagos"




Islas Ballestas - "małe Galapagos" cd. Parasolki w górę nadlatują kormorany :).




Z Paracas jedziemy do Limy (trochę nam to zajęło) po drodze mijamy dziwne osiedla apartamentów.




Lotnisko w Limie - ostatecznie, dzień pózniej wracamy Air France przez Paryż do Warszawy.




Powrót do domu - jeszcze widoki na dżunglę (to Ci, którzy przy oknie).



No i wylądowaliśmy, pierwsze w Paryżu, później w Warszawie. 


Fotoreportaż z podróży









Ten sam filmik w technologii Blogger (dla testu)




I tak nasza podróż dobiegła końca. 
Pozdrawiam wszystkich. 

I kilka fotek...





































1 komentarz:

  1. Piękna relacja z tego egzotycznego i surowego kraju:)

    OdpowiedzUsuń